Klasy IV i V już od początku roku szkolnego bardzo chciały pojechać na całodniową wycieczkę poza nasze województwo. Jednak aż do końca zimy , z powodów pandemii, wycieczka stała pod znakiem zapytania. Na szczęście się udało. Zapadła decyzja, że celem naszej podróży będzie Poznań, a ponieważ zwiedzenie tego dużego miasta wraz ze wszystkimi jego atrakcjami nie jest możliwe w jeden dzień, to skupiliśmy się na spotkaniu ze słodką tradycją, czyli na Rogalowym Muzeum Poznania oraz na miejscu egzotycznym, czyli Palmiarni.
Na początku pospacerowaliśmy po Starym Rynku w Poznaniu, który jest trzecim pod względem wielkości rynkiem w Polsce. Zakupiliśmy pamiątki i przed godziną 12.00 zajęliśmy dogodne miejsce naprzeciwko ratusza, aby wysłuchać hejnału Poznania i zobaczyć pojawiające się w samo południe, na wieży zegarowej, dwa słynne trykające się rogami koziołki.
Poznań słynie również z Rogali Świętomarcińskich, dlatego też kolejnym punktem wycieczki było Rogalowe Muzeum Poznania. Tutaj uczestniczyliśmy w blisko godzinnym pokazie wypieku tychże rogali , ćwiczyliśmy gwarę poznańską i obejrzeliśmy film wyjaśniający dlaczego właśnie rogale w kształcie podkowy są dla Poznaniaków ( czyli mieszkańców całego regionu) tak ważne. Zajęcia były bardzo ciekawe, a panowie , którzy je prowadzili, swoim opowiadaniem wzbudzali w nas salwy śmiechu. Każdy mógł spróbować wyrabiania ciasta, wałkowania, nadziewania go białym makiem lub zawijania.
Na koniec otrzymaliśmy Certyfikaty Rogalowego Czeladnika oraz po kawałeczku pysznego wypieku. Zachęceni jego wyjątkowym smakiem zakupiliśmy rogale dla siebie i swoich bliskich pamiętając, że zaraz jest obiad i musimy zostawić słodkości na później.
Poznań to połączenie tradycji i nowoczesności, to również miasto handlu. Z okien autokaru mogliśmy zobaczyć wielkie pawilony Międzynarodowych Targów Poznańskich, aby już po chwili znaleźć się koło pawilonów Palmiarni Poznańskiej.
Tu zobaczyliśmy ponad 1100 gatunków roślin lądowych, ponad 50 – wodnych oraz wiele gatunków ryb. Byliśmy zachwyceni ogromem tego miejsca. Wszystko było takie fascynujące.
Tutaj również zakupiliśmy pamiątki i zadowoleni mogliśmy wrócić do domu.
Mamy nadzieję, że za rok uda nam się poznać kolejne ciekawe miejsce w Polsce, a tymczasem
zapraszamy do naszej galerii.
"Są dwa sposoby na to, żeby znaleźć się na wierzchołku dębu. Jeden, to usiąść na żołędziu i czekać. Drugi, to wspiąć się na drzewo."
72-100 Goleniów
Jodłowa 33