Wojenna rzeczywistość u naszych sąsiadów wyzwala nie tylko w dorosłych odruch solidarności, współczucia i pomocy.
Także dzieci potrafią analizować i interpretować okrucieństwo oraz krzywdę innych po swojemu. Wielu naszych uczniów włączyło się w pomoc rzeczową, ale są też tacy, którzy dobrym słowem, chwilą zadumy i miarą własnego talentu potrafią wyzwalać wrażliwość, której tak potrzeba nam w dzisiejszych czasach.
Emilia Marciniak z klasy 4 postanowiła napisać wiersz, w którym wyraża własne emocje, a także zapewnia, że najmłodsi też współczują i na swój sposób próbują rozumieć ten dziwny świat.
Myślami jestem tam …..
Myślami jestem tam, gdzie miliony bezbronnych ludzi.
Myślami jestem tam, gdzie krzywdy im się dzieją.
Jak by im tu pomóc? Już wiem !
Zacznijmy małymi kroczkami !
Kto to powiedział ,, Trzeba pomagać od razu ? ”
Można pomagać po troszku, pnąc się ciągle pod górę .