W czwartek gościliśmy ks. Josepha, misjonarza z Kenii, który przyjechał do Polski na zaproszenie abp. Andrzeja Dzięgi. W zorganizowaniu tej wizyty w naszej szkole pomógł proboszcz parafii w Helenowie, ks. Janusz Skałecki. Odwiedzając polskie szkoły, ks. Joseph zwrócił uwagę na ich doskonałe wyposażenie i dobrych nauczycieli, którzy pomagają uczniom realizować marzenia o zdobyciu odpowiedniego wykształcenia. Podczas spotkań z uczniami misjonarz opowiadał m.in. o tym, jak wygląda nauka w jego kraju. Częstym problemem jest tam brak jedzenia, więc dzieci przemierzają w upale na boso wiele kilometrów, aby móc w szkole zjeść choć jeden posiłek dziennie. W Kenii nauka niekiedy odbywa się w bardzo skromnych warunkach, bez żadnego zaplecza, po prostu pod drzewami. Dlatego wszelka pomoc, jaką otrzymują, jest bardzo cenna. Misjonarz mówił również o tym, że choć różnimy się kolorem skóry i mieszkamy na różnych kontynentach, to wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami i mamy jednego Ojca. Ojciec Joseph nauczył nas także piosenki Hakuna Matata z filmu "Król Lew", co w języku suahili oznacza "nie ma problemu!". Była również okazja, by chłopcy mogli przymierzyć oryginalny strój, jaki noszą ich rówieśnicy, a dziewczynki założyć naszyjnik noszony przez dziewczęta i kobiety w Kenii. Dowiedzieliśmy się także, co oznaczają kolory i symbole umieszczone na fladze tego afrykańskiego kraju. Wypowiedzi misjonarza z języka angielskiego tłumaczył nasz anglista, pan Marcin Pachuta. Na koniec spotkania o. Joseph pomodlił się wspólnie z naszymi uczniami modlitwą Ojcze Nasz (Baba Yetu) w swoim ojczystym języku.